Jak sprecyzował rzecznik lokalnej prefektury, cztery osoby w wieku od 15 do 30 lat zostały zatrzymane w nocy ze środy na czwartek podczas policyjnej obławy. Są to pierwsze zatrzymania w związku z ostatnimi zajściami w Amiens, podczas których podpalano i dewastowano budynki i samochody. Według władz dwóch mężczyzn zatrzymano, gdy próbowali podpalić kosze na śmieci. Trzej pozostali byli poszukiwani przez policję. Jeszcze w czwartek wszyscy staną przed sądem. Jak się szacuje, w zamieszkach wzięło udział ponad 100 osób; policja wciąż poszukuje uczestników zajść - pisze agencja Associated Press. Spokój na ulice Amiens powrócił w środę po dwóch dniach zamieszek dzięki obecności licznych sił porządkowych. Minister spraw wewnętrznych Manuel Valls zapowiedział, że wzmocnione siły porządku publicznego "pozostaną na miejscu przez najbliższe dni i noce w celu całkowitego przywrócenia spokoju" w mieście. AP zauważa, że zajścia w Amiens wznowiły obawy o bezpieczeństwo w dzielnicach, gdzie panuje wysokie bezrobocie. Do ostatnich zamieszek doszło w jednej z północnych dzielnic miasta Amiens-Nord. Według francuskiej policji, często mają tam miejsca incydenty, ale nigdy na taką skalę. Według lokalnych mediów powodem zamieszek były kontrole drogowe mieszkańców przeprowadzane przez policję. Dzielnica Amiens-Nord jest jedną z 15 "priorytetowych stref bezpieczeństwa" wybranych przez ministra Vallsa dla podjęcia konkretnych działań w walce z przestępczością.