Aresztowań dokonano w Marsylii oraz w położonym na południe od Paryża, przylegającym do stolicy departamencie Val de Marne i w Clermont-Ferrand w środkowej części kraju. W tym ostatnim przypadku w operacji brali także udział saperzy, gdyż obawiano się, że mogą tam być przechowywane ładunki wybuchowe. Jednak na miejscu znaleziono tylko wiatrówki i granaty stosowane do ćwiczeń. Mężczyźni w wieku 19, 27 i 31 lat byli znani policji i obserwującym ich od pewnego czasu pracownikom kontrwywiadu. Stwierdzono, że ich poglądy uległy radykalnym zmianom pod wpływem ideologii dżihadu. Byli w stałym kontakcie z dżihadystą Raszidem Kassim, który z Syrii kierował kilkoma atakami w Europie. Do akcji skierowano specjalną jednostkę antyterrorystyczną, gdyż zatrzymana trójka zaczęła przygotowywać zamachy we Francji. Teraz policja stara się ustalić, co miało być ich celem. Wiadomo, że mężczyźni zamierzali dołączyć do walczących w Syrii dżihadystów. W ciągu roku we Francji uniemożliwiono przeprowadzenie kilkunastu ataków.