Francja: 25-latek zmarł po wystrzeleniu fajerwerków
25-letni mężczyzna zmarł po wystrzeleniu fajerwerków tuż po północy w departamencie Dolnego Renu - podała agencja AFP. Doszło do zatrzymania pracy serca 25-latka bezpośrednio po tym, gdy doszło do wybuchu wyrzutni - podała miejscowa prefektura.

24-letni towarzysz zmarłego Francuza, przeżył, ale odniósł poważne rany twarzy oraz głowy i jest obecnie hospitalizowany - pisze AFP.
Do zdarzenia doszło we wsi Boofzheim w departamencie Dolnego Renu w Alzacji.
Okoliczności śmierci mężczyzny bada prokuratura.
W całej Francji obowiązuje od godz. 20 w czwartek godzina policyjna. Porządku pilnuje 130 tys. policjantów i żandarmów. W wielu departamentach już po południu i wczesnym wieczorem w sylwestra wprowadzono zakaz sprzedaży alkoholu. Francuzi byli nakłaniani przez władze, by przywitali Nowy Rok w domach w kameralnym gronie do sześciu uczestników. Nie wszyscy podporządkowali się zakazom.
Departament Dolnego Renu znajduje się na wschodzie, nad rzeką Ren.