Poproszony o podsumowanie kończącego się niebawem pierwszego roku pontyfikatu, papież-Argentyńczyk odpowiada, że bilansów dokonuje wyłącznie u spowiednika, raz na dwa tygodnie. Można mieć pewność, że papież-emeryt weźmie udział w kanonizacji Jana Pawła II w końcu kwietnia. Franciszek ujawnia, że namówił swego poprzednika, aby nie wiódł życia pustelnika, lecz spotykał się z ludźmi i brał udział w życiu Kościoła. Franciszek powiedział, że Benedykt XVI był pierwszym papieżem, który ustąpił, a następnie zaznaczył: "Może będą też inni". Zapytany o pedofilię papież stwierdza, że czyny pedofilii są "straszne", gdyż pozostawiają głębokie rany. Według niego na otwartej przez Benedykta XVI drodze Kościół zrobił więcej niż ktokolwiek inny. Jest on zdaniem Franciszka jedyną chyba instytucją publiczną, która uaktywniła się n tym polu w sposób jawny i odpowiedzialny. - Nikt nie zrobił więcej. A jednak Kościół jako jedyny jest atakowany - konstatuje z goryczą papież. Na pytanie, dlaczego nie mówi publicznie o Europie, odpowiedział: "Nie mówiłem ani o Azji, ani o Afryce, ani o Europie. Tylko o Ameryce Łacińskiej, kiedy byłem w Brazylii. Nie było jeszcze okazji, by mówić o Europie. Będzie". Zdaniem papieża należy dokładnie przeanalizować sytuację osób rozwiedzionych w Kościele. Nie wyjaśnił, czego należy oczekiwać. Franciszek ujawnia w wywiadzie, że nie widział jeszcze nagrodzonego Oscarem włoskiego filmu "Wielkie piękno" Paolo Sorrentino. Ostatnim, jaki oglądał, było "Życie jest piękne" Roberto Benigniego. Kilka razy widział "La Stradę" Felliniego. Podobały mu się także filmy Andrzeja Wajdy, nie wymienia jednak żadnego tytułu.