Zapowiedziano również, że Franciszek napisze encyklikę zatytułowaną "Beati pauperes" (błogosławieni ubodzy) na temat, który - jak się zauważa - jest mu szczególnie bliski.Watykański rzecznik ksiądz Federico Lombardi zdementował informacje włoskiego biskupa Luigiego Martelli, jakoby mieszkający w Watykanie Benedykt XVI kończył obecnie encyklikę na temat wiary po to, by podpisał ją i ogłosił jego następca. Ksiądz Lombardi podkreślił, że emerytowany papież "oddany jest jedynie modlitwie". Wyjaśnił, że Joseph Ratzinger nie pracuje nad encykliką. Przy okazji zwraca się uwagę na kolejną trudność, wynikającą z nowej sytuacji, do jakiej doszło po ustąpieniu Benedykta XVI. Emerytowany papież nie może ogłaszać encykliki, stanowiącej element nauczania Kościoła. Dlatego w krótkim wyjaśnieniu księdza Lombardiego mowa jest o tym, że Franciszek "przejął projekt Benedykta XVI". Nieoficjalnie wiadomo, że dokument papieża Ratzingera, którego publikację Watykan zdążył formalnie zapowiedzieć jeszcze przed jego abdykacją, jest w dużej mierze gotowy. Benedykt XVI nie zdążył go tylko dokończyć. Według niepotwierdzonych doniesień encyklika ta skoncentrowana jest na śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa jako fundamentalnych elementach wiary chrześcijańskiej oraz na jej roli w dzisiejszym świecie i społeczeństwie. Jej publikacja miała być według zamierzeń poprzedniego papieża ukoronowaniem ogłoszonego przez niego Roku Wiary, który zakończy się w listopadzie. Niektórzy watykaniści nie wykluczają jednak, że podczas pracy nad tym tekstem Franciszek będzie konsultował się ze swym poprzednikiem, przede wszystkim jako doświadczonym teologiem. To by zaś znaczyło, jak ocenił watykanista Marco Tosatti, że po raz pierwszy wydana zostanie encyklika napisana faktycznie "na cztery ręce". Biskup Martella ujawnił również, że po zakończeniu pracy nad projektem encykliki swego poprzednika Franciszek napisze swoją na temat ubóstwa rozumianego nie w sensie ideologicznym lub politycznym, lecz w ewangelicznym. Tych doniesień Watykan nie skomentował.