"Nie będzie nadużyciem, jeśli się użyje imienia 'Franciszek I', właściwie powinno się go używać, bo jest pierwszy. Ale o ile nie będzie następcy, można używać imienia Franciszek" - powiedział przewodniczący zespołu języka religijnego Rady Języka Polskiego ks. prof. Wiesław Przyczyna. Dodał, że wskazówką może być Jan Paweł I, który od początku pontyfikatu używał swego imienia z liczebnikiem. Ksiądz profesor zaznaczył, że nie ma tu sztywnej reguły, a o formule decyduje Watykan. "Apetyczniej, ciekawiej byłoby mówić 'Franciszek', póki nie ma jego następcy. O pierwszej wojnie światowej też do czasu mówiono 'wojna światowa'" - zauważył językoznawca prof. Jerzy Bralczyk. "Chyba powoli przyjmuje się używać imienia 'Franciszek', bez 'pierwszy' i tę formę bym rekomendował - dodał. "Papież nazywa się Franciszek, a nie Franciszek I. Franciszek i basta" - uciął spór rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi. "Imię to ma ewidentnie wymiar ewangeliczny" - dodał ks. Lombardi. Historyczni biskupi Rzymu, jeśli byli jedynymi noszącymi dane imię, występują np. jako Agaton, Anaklet, Ewaryst, Telesfor, Ursyn czy Zefiryn.