Finlandia jest obecnie jedynym z niewielu krajów UE i jedynym zachodnim, który dla potrzeb krajowej energetyki jądrowej wykorzystuje paliwo z Rosji. Całkowicie zależne od niego są jeszcze kraje byłego bloku wschodniego (Bułgaria, Czechy, Węgry, Słowacja), w których działają reaktory wodne opracowane w ZSRR - wynika z tegorocznego raportu Komisji Europejskiej. Uran nie jest na liście unijnych sankcji, a Fortum na dostawę paliwa z Rosji ma umowę obowiązującą do 2030 r. Władze fińskiego koncernu nie skomentowały, czy zamierzają odejść od rosyjskiego surowca. Zdecydować o tym może rząd, decyzja jest oczekiwana w pierwszej połowie przyszłego roku - podaje STT. Finlandia sprowadza uran z Rosji. Zastąpienie go nie jest łatwe Zdaniem profesora Juhaniego Hyvarinena z Uniwersytetu Technologicznego w Lappeenranta, mimo że uran jest dostępny na rynkach międzynarodowych, to ze względu na specyficzną technologię danej siłowni zastąpienie elementów paliwowych, w tym właściwych dla reaktorów poradzieckich, nie jest łatwe. - Na przykład na Ukrainie były problemy z dywersyfikacją dostaw ze względu na niuanse chemiczne i techniczne - wskazał. Podkreślił przy tym, że o ile Rosja nie jest wcale największym producentem uranu (kontroluje kilka procent światowej produkcji), to jej udział na różnych etapach przetworzenia tego surowca w produkcji paliwa jest "o wiele bardziej znaczący". W Finlandii są dwie elektrownie zasilane uranem Elektrownia w Loviisa dostarcza ok. 10 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną w Finlandii. Pierwszy reaktor obiektu uruchomiono w 1977 r., a drugi w 1980 r. W przeszłości do siłowni sprowadzano także paliwo od brytyjskiego dostawcy, ale zakończył on działalność. Paliwo dostarczane do drugiej fińskiej elektrowni, Olkiluoto nad Zatoką Botnicką, pochodzi głównie z Kazachstanu, Kanady i Australii. Dwa pierwsze reaktory tej siłowni z lat 80. opracowano zgodnie ze szwedzką technologią. Trzeci reaktor, będący obecnie w fazie testów, których zakończenie planuje się na grudzień, zbudowało konsorcjum francusko-niemieckie. Po ostatecznym podłączeniu nowego bloku do sieci siłownia Olkiluoto ma pokrywać ok. 30 proc. całkowitego krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną.