Za projektem konstytucji opowiedziało się 125 deputowanych, a przeciwko niemu - 39. Nie było wątpliwości, że do ratyfikacji dojdzie, ponieważ poparła ją nie tylko rządząca partia centrowa, ale też opozycyjni konserwatyści i Zieloni. Finlandia, która sprawuje obecnie przewodnictwo w , już pół roku temu zapowiedziała, że przeprowadzi ratyfikację unijnej konstytucji. Chodzi głównie o zademonstrowanie proeuropejskich przekonań i przywiązania do postanowień zawartych w traktacie. Wiadomo bowiem, że szanse, by konstytucja w obecnej formie ujrzała światło dzienne, są znikome. Nowy unijny traktat miał wejść w życie już 1 listopada tego roku. Konstytucję odrzuciły jednak w referendach w ubiegłym roku Francja i Holandia. Tymczasem, by weszła w życie, potrzeba jest zgoda wszystkich 25, a niebawem 27 członków UE. Tekst konstytucji najprawdopodobniej ulegnie zmianie, począwszy od samej nazwy. Oczekuje się, że Niemcy, które obejmą przewodnictwo w UE w styczniu przyszłego roku, zaproponują konkretne kroki, by umożliwić Unii przyjęcie nowego traktatu reformującego instytucje. W Brukseli coraz częściej mówi się o zorganizowaniu nowej konferencji międzyrządowej w sprawie traktatu. Praca nie miałaby się zacząć od zera, ale opierać się na już wypracowanym kompromisie.