W rok po śmierci Schiavo Hollywood kupiło prawa autorskie od jej męża, a zarazem autora książki "Terri: Prawda" Michaela Schiavo. Schiavo zmarła w marcu 2005 roku po długiej walce, która podzieliła Amerykanów, a w dyskusję zaangażowała cały świat. Jej mąż przez 7 lat toczył batalię przed amerykańskimi sądami o prawo do odłączenia jego żony od aparatury sztucznie podtrzymującej życie. W swojej walce o eutanazję żony poparcia odmówiła mu najbliższa rodzina Terri - jej rodzice i brat domagali się utrzymania córki przy życiu. Sprawa oparł się o najwyższe sądy, a swoje zdanie i argumenty wyrażali zarówno politycy, jak i przywódcy religijni. Jedni uważali, że pod żadnym pozorem nie wolno odłączyć Terri rurki z pokarmem, inni byli zdania, że jej mąż ma prawo zrobić to, co uważa, że sama Terri by zrobiła. Terri Schiavo w 1990 roku w następstwie ataku serca doznała niedotlenienia i trwałego uszkodzenia mózgu. Od tego czasu musiała być sztucznie podtrzymywana przy życiu. Zmarła w wieku 41 lat po tym, jak sąd zdecydował o odłączeniu jej od rurki z pokarmem. - Historia jest niemal Szekspirowska, jeśli chodzi o skłóconą rodzinę i wielką miłość, jaka łączyła Terri i Michaela - mówi Marvin Minoffktóry zakupił prawa autorskie do filmu wraz ze swoimi wspólnikiami Mikem Farrelem, Lawrencem Benderem i Kevinem Brownem. - Zaczyna się tak pięknie, a kończy takim chaosem - dodaje Minoff, Producenci, którzy zrobili już takie filmy, jak "Kill Bill" czy "Patch Adams", chcą opowiedzieć historię Terri i Michaela od początku ich romansu.