Do tragedii doszło na przedmieściach stolicy kraju Manili, w miejscu zwanym eufemistycznie "Ziemią Obiecaną", które zamieszkuje parę tysięcy nędzarzy. Ekipy ratownicze usiłują wydobyć spod góry śmieci osoby, które mogły przeżyć katastrofę. Do akcji ratunkowej włączyły się już specjalne jednostki z ciężkim sprzętem. Rano udało się wydostać tylko jednego żywego człowieka. Z godziny na godzinę maleją jednak szanse na znalezienie pod zwałami śmieci kolejnych żywych osób. Przyczyną tragedii były najprawdopodobniej obfite deszcze, które zaczęły padać w zeszłym tygodniu. Spowodowały je dwa tajfuny - Kirogi i Kai-Tak.