Informację o uwolnieniu misjonarza potwierdzili porywacze, muzułmańscy ekstremiści z południa kraju. 79-letni Michael Sinott, którego 11 października uprowadzono z kościelnego ogrodu w pobliżu Pagadian na wyspie Mindanao, tuż przed świtem został przekazany policji i przedstawicielom władz miasta Zamboanga (na południu). W negocjacje z porywaczami zaangażowała się także rebeliancka organizacja Islamski Front Wyzwolenia Moro, największa organizacja separatystyczna filipińskich muzułmanów. Według władz księdza porwała grupa lojalna wobec jednego z lokalnych dowódców. Porywacze żądali okupu w wysokości 2 mln dolarów, lecz władze wykluczyły zapłacenie jakiejkolwiek kwoty.