Jak wynika ze szczątkowych i często sprzecznych informacji podawanych w Manili, separatyści islamscy dokonali "egzekucji" opiekunów dzieci - 34-letniego księdza Ruela Gallardo oraz trzech nauczycieli. Zwłoki księdza z rękami związanymi sznurem na plecach znaleziono wczoraj, zmarł w wyniku strzału w tył głowy. W ten sam sposób zginęli nauczyciele. Cała grupa 27 osób - w tym 17 dzieci w wieku od 7 lat - została uprowadzona na wyspie Basilan przed sześcioma tygodniami przez bojówkę separatystycznej organizacji islamskiej Abu Sajefa - tej samej, która porwała z malezyjskiej wyspy Sipadan 21 osób, w tym 10 zagranicznych turystów. Do tej pory nie potwierdziły się informacje o zabiciu przez porywaczy - bądź, jak twierdzą niektóre źródła rebelianckie, zastrzeleniu przez wojsko w czasie ataku na bazę islamistów - dwu zachodnich turystów z tej grupy. Jedna z lokalnych rozgłośni filipińskich podała natomiast rano wiadomość o ucieczce dwu obcokrajowców z rąk porywaczy. Oficjalne źródła w Manili nie potwierdziły jednak tej informacji, podobnie jak i informacji o śmierci dwu zakładników. 21 ludzi uprowadzono 23 kwietnia z malezyjskiego kurortu turystycznego na filipińską wyspę Jolo. Jest to 10 obywateli Malezji, trzech Niemców, para Francuzów, dwoje obywateli RPA, dwóch Finów, Libanka i Filipińczyk.