Dwaj zwolnieni, kamerzysta Ramel Vela i dźwiękowiec Roland Letriro, zostali w stanie skrajnego wyczerpania przewiezieni do szpitala w prowincji Sulu. Według agencji Associated Press, za ich uwolnienie zapłacono nieujawnionej wysokości okup. Nie jest jasne dlaczego islamiści nie zwolnili jordańskiego dziennikarza Bakera Abdullaha Atyaniego, dla którego pracowali Filipińczycy. W rękach islamistów ukrywających się w dżunglach autonomicznej prowincji Sulu pozostaje nadal grupa cudzoziemców, w tym Europejczycy i Australijczyk. Członkowie ugrupowania Abu Sajaf, uznanego przez Waszyngton za organizację terrorystyczną, dokonywali 10 lat temu regularnie zamachów bombowych, porwań dla okupu i okrutnych zabójstw. Dzięki ofensywie armii filipińskiej, wspieranej logistycznie przez Amerykanów, islamiści ograniczyli działalność. Jednak nadal stanowią poważne zagrożenie. Islamiści z Abu Sajaf dążą do oderwania prowincji od reszty kraju. Bardziej umiarkowane ugrupowanie, Islamski Front Wyzwolenia Moro, podpisało niedawno porozumienie pokojowe z rządem w zamian za szeroką autonomię. Członkowie Abu Sajaf odmówili jednak jego podpisania.