W niedzielę wieczorem Filipiński Instytutu Wulkanologii i Sejsmologii podniósł poziom alertu do trzeciego w pięciostopniowej skali, wskazując na zwiększoną tendencję do niebezpiecznej erupcji. Szef Instytutu Renato Solidum powiedział, że lawa płynęła z krateru co najmniej pół kilometra, a w poniedziałek rano chmury popiołu pojawiły się w połowie zbocza wulkanu. Położony w południowo-wschodniej części wyspy Luzon w centrum kraju i mierzący 2421 metrów Mayon to jeden z najaktywniejszych filipińskich wulkanów. Do jego erupcji dochodzi średnio raz na 10 lat. W ciągu ostatnich pięciuset lat wybuchł około 50 razy - podaje agencja Associated Press. W 2010 roku tysiące mieszkańców regionu musiały przenieść się do tymczasowych schronisk, gdy wulkan wyrzucił popiół na obszar rozciągający się w promieniu 8 kilometrów od krateru.