Delegacja, na której czele stoi specjalny wysłannik południowokoreańskiego prezydenta Kim Dae Dzunga, opuścił Phenian. Fakt, że wysłannicy Seulu nie zostali przyjęci przez przywódcę Korei Północnej oznacza, iż ich misja zmierzająca do nakłonienia komunistycznego sąsiada do przerwania prac nad programem broni jądrowej na razie nie przyniosła pozytywnych rezultatów. Korea Południowa liczyła, że wizyta ta przełamie trwający trzy miesiące kryzys na Półwyspie Koreańskim. Phenian niezmiennie powtarza jednak, że chce rozmawiać tylko ze Stanami Zjednoczonymi.