Zwłoki 23-letniej Polki znaleziono pod posadzką kościoła św. Patryka w Anderston w 2006 roku. Angelika pracowała dorywczo w przytułku dla biednych, prowadzonym przy kościele. Wyjechała z kraju, by zarobić na opłacenie studiów w Gdańsku. Międzynarodowy festiwal sztuki "Inny Kościół" rozpocznie się w Glasgow na początku kwietnia. Polski artysta Wilhelm Sasnal pokaże na nim jedną ze swoich prac, o której mówi, że to "elegia" dla Angeliki Kluk. Dzieło to krótki filmik przedstawiający nagą wokalistkę zespołu punkowego śpiewającą piosenkę na temat polskiej studentki. - Film prezentuje kruchość Angeliki Kluk jako młodej imigrantki, która znalazła się w brutalnej sytuacji - tak o pracy Sasnala mówi dyrektor festiwalu Francis McKee. - Sasnal podkreśla jej ufność i otwartą naturę, wywodzi, że inni wykorzystali jej uczciwość - dodaje. Na informacje o "sztuce" Sasnala z rezerwą reaguje ksiądz Robert Hill, który pracuje w kościele św. Patryka od sierpnia. - Zastanawiam się, czy to wszystko w jakikolwiek sposób pomoże naszej społeczności albo rodzinie Angeliki otrząsnąć się z tego, co się stało. Szczerze w to wątpię - mówi. Organizatorzy festiwalu piszą o Sasnalu, jako o "jednym z najbardziej obiecujących młodych malarzy i twórców filmowych dzisiejszego świata sztuki". W swoich pracach artysta często sięga po zdjęcia znane odbiorcom ze światowych mediów. Angelikę Kluk zgwałcił i zamordował Peter Tobin. Sąd w Edynburgu skazał go za to na dożywocie. W przeszłości mężczyzna był już skazany za gwałty na nieletnich, ale wyszedł z więzienia po 10 latach.