Według nich, na festiwalu zostaną pokazane filmy: "Do widzenia" Rasulofa - historia młodego teherańskiego prawnika, starającego się o wizę na wyjazd z Iranu - oraz "To nie film", w którym Panahi przedstawia jeden dzień ze swego życia, spędzony w oczekiwaniu na wyrok sądu odwoławczego. Jak podało stowarzyszenie reżyserów SRF, podczas rozpoczynającego się 11 maja festiwalu uhonoruje ono Panahiego nagrodą Złotego Powozu (Carosse d'Or) w uznaniu "nowatorskich jakości, odwagi oraz niezależności myślenia", przejawiających się w twórczości Irańczyka. Panahi, laureat wielu międzynarodowych nagród, popierał przywódcę opozycji Mir-Hosejna Musawiego w wyborach prezydenckich w 2009 roku, które według szeroko rozpowszechnionej opinii zostały zmanipulowane na rzecz ich zwycięzcy Mahmuda Ahmadineżada. W grudniu ubiegłego roku skazano Panahiego na sześć lat więzienia oraz zakaz tworzenia filmów i podróżowania za granicę przez 20 lat. Taki sam wyrok zapadł wobec Rasulofa. "To, że posłali je (swe filmy - red.) do Cannes w tym samym czasie, w tym samym roku, gdy spotyka ich ten sam los jest aktem odwagi i zarazem niewiarygodnym artystycznym przesłaniem" - napisali w oświadczeniu organizatorzy festiwalu, Gilles Jacob i Thierry Fremaux.