Formuła produkcji C-4 nie stanowi tajemnicy. Nie jest on jednak używany w przemyśle i może pochodzić wyłącznie ze źródeł wojskowych. Produkuje się go, poza Ameryką, także w kilku krajach NATO. Był sprzedawany do kilku krajów Zatoki Perskiej, Arabii Saudyjskiej, Kuwejtu, a nawet Iranu i Libii, dlatego mógł paść łupem zorganizowanych grup przestępczych. Do ataku na USS Cole użyto około 200-300 kilogramów C-4. Taka ilość materiału może wskazywać na to, że zamachowcy mogli mieć przy jego zakupie kontakty na poziomie rządowym. Nie jest to jednak żaden dowód. Najbardziej groźny terrorysta - Suadyjczyk Osama Bin Laden do tej pory nie używał tego typu materiałów wybuchowych. FBI nadal nie przestaje go jednak brać pod uwagę, jako potencjalnego wykonawcy zamachu. 12 października, w wyniku eksplozji na amerykańskim niszczycielu USS Cole, spowodowanej zderzeniem z łodzią wyładowaną materiałami wybuchowymi, zginęło 17 marynarzy, a ponad 30 odniosło rany.