"Co będzie z Polską?" - pyta "Frankfurter Allgemeine Zeitung" w opublikowanym online artykule o konfliktach na świecie w 2017 roku. Konserwatywny rząd PiS "wykorzystywał dotychczas swoją władzę do podporządkowania sobie instytucji. Ma w ręku parlament a też Trybunał Konstytucyjny z nową prezeską najwyraźniej zbacza na kurs konserwatystów. Piętnowaniu prasy oraz posłów okupujących Sejm energicznie przeciwstawia się jeszcze opozycja. Lecz szefostwo partii wydaje się stawiać na swoim i forsuje własne rozumienie świata i wartości, i nie da się z pewnością powstrzymać przez Komisję Europejską, która grozi wszczęciem procedury ws. praworządności“ - prognozuje FAZ. "A jak trudne mogą stać się relacje Europy i państw zachodnich pod rządami Jarosława Kaczyńskiego, Bruksela i Berlin doświadczyły już w latach 2005-2007" - przypomina gazeta. Tylko w kwestii dezaprobaty dla rosyjskiej agresji na Ukrainie Polska silnie popiera Zachód - podsumowuje "Frankfurter Allgemeine Zeitung". W drukowanym wydaniu FAZ sędzia niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego Peter Huber odpowiada w wywiadzie m.in. na pytanie "co mogą, co muszą Niemcy zrobić ze względu na Polskę"? "UE i Komisja Wenecka zajmują się tą sprawą. Z niemieckiego punktu widzenia podejście do wydarzeń w Polsce wymaga szczególnej ostrożności. Z jednej strony należy respektować demokratyczne samostanowienie Polski, z drugiej strony pewne zasady rządów prawa nie podlegają negocjacji. Jesteśmy w stałym kontakcie z innymi Trybunałami Konstytucyjnymi i Sądami Najwyższymi państw europejskich, które podobnie oceniają tę sytuację. Będziemy w każdym razie w dostępnych sądom ramach starać się wskazywać, że autorytarna przebudowa państw konstytucyjnych oznacza regres cywilizacyjny, do czego nie można dopuścić w Europie". (opr.) Barbara Cöllen