Aresztowania przeprowadzono w kilku miejscach w Madrycie oraz w znanej andaluzyjskiej miejsowości nadmorskiej, Marbelli. Szefa gangu aresztowano w chwili, kiedy na kawałki darł banknoty 50 euro, usiłując spuścić je z wodą w toalecie, która zdążyła się już zatkać. Gangsterzy, wysoce zorganizowani i mobilni, mieli kontakty w środowisku handlarzy narkotykami, którzy dostarczali im informacji wykorzystywanej przy rabunkach. W ramach całej operacji znaleziono laboratorium narkotykowe, dwa kilo kokainy, dziewięć sztuk broni palnej, dużą ilość amunicji, pięć paralizatorów, fałszywe legitymacje policyjne, kamizelki kuloodporne z napisem "policja", kajdanki, kominiarki, tablice rejestracyjne i 185 tys. euro w gotówce. Operację prawdziwa policja rozpoczęła trzy miesiące temu, po rabunku, do którego doszło w Madrycie 22 kwietnia.