Muzeum we wsi Erpu, w prowincji Hebei powstało w 2010 roku. Zbudowano je na polach wykupionych od rolników. Budowa 12 hal wystawienniczych o powierzchni 4 hektarów kosztowała 88 mln dolarów. W muzeum prezentowane były chińskie antyki. Do ubiegłego tygodnia, kiedy to ich zdjęcia umieścił na swoim blogu popularny pekiński pisarz. Przeprowadzone z pomocą internautów śledztwo wykazało, że żaden z pokazywanych w muzeum eksponatów nie jest oryginalny. Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że kuratorem wystawy jest szef lokalnych struktur Komunistycznej Partii Chin. Część mieszkańców wsi oskarża go o defraudację, inni - o eksponowanie antyków we własnym domu. Władze prowincji odebrały już ośrodkowi w Erpu status muzeum. Sprawę szeroko opisują chińskie media.