Włoskie lato przygotowuje się na nowy, gorący rozdział. Po krótkim odpoczynku od wrzących temperatur antycyklon Charon ponownie podbił Włochy, niosąc ze sobą nową, intensywną falę upałów. Jak podaje włoska agencja prasowa ANSA, po gorącej niedzieli, od poniedziałku, w niektórych włoskich miastach temperatury mogą osiągnąć nawet 37-39 st. C. Rzym. Rekordowe temperatury we włoskiej stolicy Masy powietrza w antycyklonie Charon napływają bezpośrednio z serca Sahary, niosąc ze sobą wilgoć z nad Morza Śródziemnego. Synoptycy przewidują, że najcieplej będzie w Rzymie. Temperatura odczuwalna wyniesie nawet 42 st. C. - To będzie najgorętszy dotąd dzień w tym roku - podają. W stolicy Włoch obowiązuje najwyższy, czerwony stopień alarmu. Władze miasta wydały komunikat, w którym poinformowały mieszkańców i turystów, że taki upał może mieć negatywny wpływ na zdrowie także osób zdrowych i aktywnych, nie tylko najsłabszych i chorych oraz seniorów. Synoptycy podają, że temperatury nie spadną poniżej 20-22°C, co oznacza "tropikalne noce". Według meteorologów intensywne upały prawdopodobnie nie opuszczą półwyspu do połowy sierpnia. Włochy. Upały opanowały półwysep. Zachowaj ostrożność Jak podaje ANSA w obliczu takiego scenariusza należy podjąć niezbędne środki ostrożności, aby poradzić sobie z wysokimi temperaturami. Ważne jest ciągłe nawadnianie organizmu i picie wody w regularnych odstępach czasu, nawet jeśli nie odczuwa się pragnienia. Istotne jest także unikanie bezpośredniej ekspozycji na słońce w najgorętszych porach dnia, zazwyczaj pomiędzy godziną 11:00 a 17:00. Szczególną uwagę należy zwrócić na grupy najbardziej narażone, takie jak osoby starsze, dzieci i osoby z chorobami przewlekłymi. Meteorolodzy apelują, że powrót Charona to nie tylko wydarzenie meteorologiczne, ale sygnał alarmowy przypominający o znaczeniu przystosowania się do trwających zmian klimatycznych i łagodzenia ich skutków. Źródło: ANSA ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!