Fala spekulacji przed przylotem Putina do Budapesztu. Czekają go niemałe komplikacje
Władimir Putin może napotkać niemałe komplikacje, planując lot do Budapesztu, gdzie niebawem ma spotkać się z Donaldem Trumpem. Dyktator prawdopodobnie będzie musiał ominąć przestrzeń powietrzną krajów UE. Mnożą się więc spekulacje o możliwej trasie lotu. Tymczasem w Brukseli za kulisami wrze. Wizyta Putina ma być dla UE "politycznym koszmarem" - donoszą mediom źródła.

W skrócie
- Władimir Putin może mieć poważne problemy z lotem do Budapesztu z powodu zakazu przelotu nad krajami UE i wydanego przez MTK nakazu aresztowania.
- Trwają spekulacje dotyczące możliwych tras przelotu Putina, który może być zmuszony do wyboru okrężnej drogi przez Turcję i Bałkany.
- Spotkanie Putina z Trumpem w Budapeszcie budzi ogromne kontrowersje i określane jest jako polityczny koszmar dla Unii Europejskiej.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Po tym, jak w czwartek Donald Trump rozmawiał telefonicznie z Władimirem Putinem, Biały Dom powiadomił, że w ciągu najbliższych tygodni w Budapeszcie może dojść do spotkania prezydentów USA i Rosji.
Putin może mieć jednak problem z dostaniem się na Węgry. O możliwych komplikacjach rozpisują się media.
Zapowiedzieli spotkanie na Węgrzech. Putin ominie europejskie kraje? Wskazano możliwe trasy lotu
Zdaniem Sky News, jeśli rosyjski przywódca nie wybierze okrężnej trasy nad Turcją i przez Bałkany, "będzie musiał przelecieć przez przestrzeń powietrzną krajów europejskich". Te z kolei - np. Polska, Rumunia czy kraje bałtyckie - "mogłyby rozważać zmuszenie jego samolotu do lądowania".
Taki ruch spowodowany byłby wydanym przez Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze nakazem aresztowania Putina. Co więcej, od czasu pełnoskalowej inwazji na Ukrainę rosyjskie samoloty rządowe mają zakaz przelotu nad większością europejskich państw.
Portal Air Live przekazał, że Władimir Putin będzie musiał ominąć znaczną część krajów należących do UE. Jak czytamy, przelot m.in. nad Turcją czy Serbią (która nie jest członkiem UE), "wydaje się być najpraktyczniejszą trasą" dla rosyjskiego przywódcy.
Jednocześnie dodano, że lot nad Morzem Czarnym wciąż może być ryzykowny ze względu na działania militarne w regionie.

Nakaz aresztowania Putina i ograniczenia lotów. Możliwe komplikacje przed spotkaniem w Budapeszcie
Na łamach hiszpańskiego "El Pais" nadmieniono, że rosyjski samolot prezydencki najprawdopodobniej rzeczywiście będzie zmuszony do obrania dłuższej trasy.
"Jedna z najbardziej logicznych tras wiedzie wzdłuż wschodniego wybrzeża Morza Czarnego i Turcji, przez Bułgarię, Serbię lub Rumunię i na Węgry" - czytamy. Jednocześnie zaznaczono, że nie jest to jedyna możliwa trasa przelotu maszyny Putina, ponieważ nie wiadomo, z której części Rosji będzie on startował.
W publikacji oceniono też, że podróż Władimira Putina na Węgry to "afront dla Europy". Jak dodano, spotkanie w Budapeszcie "stawia resztę europejskich przywódców, najwyższe kierownictwo instytucji UE oraz NATO, którego Węgry również są członkiem, w kłopotliwej i niezręcznej sytuacji".
Anonimowy europejski dyplomata, na którego powołuje się "El Pais", stwierdził, że lokalizacja spotkania Trump-Putin "została starannie dobrana". W ocenie urzędnika może ona "przynieść korzyści Rosji, ponieważ pogłębia rozłamy w UE na tle Kremla", a także mogłaby przynieść ogromną przysługę Orbanowi.
"Polityczny koszmar dla UE". Trump może spotkać się z Putinem na Węgrzech
Przypomnijmy, że w 2023 roku Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Władimira Putina. Oznacza to, że jeśli ten pojawiłby się w państwie członkowskim respektującym decyzję MTK, zostałby zatrzymany.
Jakiś czas temu Węgry ogłosiły, że zamierzają wystąpić z międzynarodowej organizacji, stąd też wybór Budapesztu na miejsce spotkania Władimira Putina z Donaldem Trumpem - tam nakaz aresztowania rosyjskiego przywódcy może zostać zignorowany.
- Spotkania nie zawsze odbywają się w takiej kolejności i formacie, jakiej byśmy chcieli, ale jeśli przybliżają nas do sprawiedliwego i trwałego pokoju dla Ukrainy, powinniśmy je przyjąć z zadowoleniem - mówił w piątek rzecznik Komisji Europejskiej.
Za kulisami emocje mają być jednak zdecydowanie większe. Mimo tego kilka źródeł "El Pais" mówi anonimowo, że spotkanie to będzie "politycznym koszmarem dla Unii Europejskiej", która od kilku lat nakłada kolejne pakiety sankcji na Rosję.
Źródła: Sky News, Air Live, "El Pais", Interia














