O skierowaniu sprawy do sądu w Waszyngtonie przeciwko Facebookowi przez pozarządową organizację związaną z Republikanami poinformowała agencja AFP. W ubiegłym tygodniu ten portal społecznościowy zdjął stronę, która w momencie likwidacji miała już prawie pół miliona zwolenników. Według powoda, który jest byłym prokuratorem Departamentu Sprawiedliwości, pozwany dopuścił się zaniedbania, bowiem nie zareagował wystarczająco szybko na żądania zamknięcia strony mobilizującej do antyizraelskiego powstania. Autor pozwu żąda też, by sąd nakazał Facebookowi podjęcie działań, które uniemożliwią w przyszłości umieszczanie na tym portalu innych stron nawołujących do przemocy przeciwko Żydom. Rzecznik prasowy Facebooka uznał pozew za bezpodstawny. Podkreślił, że początkowo strona była tolerowana, ponieważ wzywała do pokojowego protestu. Zdjęto ją, gdy zarówno odwiedzający stronę, jak i jej autorzy umieścili wpisy naruszające reguły portalu. Usunięcia kontrowersyjnej strony z Facebooka żądał wcześniej izraelski minister ds. informacji i diaspory Juli Edelstein, z podobnymi wnioskami wystąpiły też liczne organizacje żydowskie i osoby prywatne z całego świata. Pierwsza palestyńska intifada rozpoczęła się w grudniu 1987 roku. Masowe protesty, w czasie których często obrzucano kamieniami izraelskich żołnierzy i policjantów trwały do roku 1993, kiedy w Oslo podpisano porozumienie palestyńsko-izraelskie. Druga, dużo bardziej krwawa intifada wybuchła w 2000 roku. Trwała ok. 5 lat, w tym czasie dochodziło m.in. do samobójczych zamachów bombowych wymierzonych w izraelskich cywili.