- Wciąż pozostają kwestie, co do których nie jesteśmy zgodni, zwłaszcza jeśli chodzi o sankcje gospodarcze. Najwyższy przywódca (duchowo-polityczny Iranu) wygłosił oświadczenia, które pokazują, że wciąż jest wiele pracy do zrobienia - powiedział we francuskim parlamencie Fabius. - Będziemy utrzymywać stanowisko, które mieliśmy od początku, które jest konstruktywne, ale wyjątkowo wymagające - podkreślił szef dyplomacji. "Jeśli to możliwe, chcemy (ostatecznego) porozumienia, ale musi ono gwarantować", że nic nie pozostaje ukryte - dodał. Wcześniej w czwartek ajatollah Chamenei oświadczył, że wstępne porozumienie Iranu i sześciu mocarstw w sprawie irańskiego programu atomowego, zawarte 2 kwietnia w Lozannie, nie gwarantuje, że do końca czerwca podpisana zostanie ostateczna umowa. - To, co zostało dotychczas zrobione, nie gwarantuje ani samego porozumienia, ani jego treści, ani nawet tego, że negocjacje zostaną doprowadzone do końca - powiedział. Chamenei zażądał natychmiastowego zniesienia sankcji międzynarodowych, jeśli zostanie zawarte końcowe porozumienie. Zgodnie z ramową umową z Lozanny europejskie i amerykańskie sankcje miałyby być uchylane stopniowo. Warunkiem byłoby potwierdzenie przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej (MAEA), że Iran wypełnia wynikające z umowy zobowiązania. W ramowym porozumieniu znalazły się punkty przyszłego układu nuklearnego, który z kolei ma zostać uzgodniony do 30 czerwca i zagwarantować, że Iran nie wejdzie w posiadanie broni jądrowej. Ramowe porozumienie zakłada, że ograniczenia w sprawie wzbogacania uranu przez Iran będą obowiązywały przez 10 lat. Główne elementy tego porozumienia to ograniczenie irańskich zdolności wzbogacania uranu o ponad dwie trzecie. Iran ma dysponować teraz ok. 6 tys. aktywnych wirówek (wobec 19 tys. obecnie).