Dwadzieścia osób skarżyło się jednak na gorsze samopoczucie, jedna z nich trafiła do szpitala. Policja została wezwana do sortowni poczty, gdy w okazało się, że dwa listy zawierają biały proszek, który spowodował swędzenie skóry. Zgodnie z zasadami bezpieczeństwa, ewakuowano wszystkie osoby znajdujące się w sortowni, w sumie 200 ludzi. Na miejscu - obok policji - były także służby medyczne i straż pożarna.