Operacja ewakuowania obozowiska, przy której obecna była policja, nieco skomplikowała się, gdy migranci, w obawie, że nie zostaną zabrani, zaczęli gromadzić się w miejscu odjazdu autokarów - napisała agencja AFP. Wśród ewakuowanych byli głównie Afgańczycy, Sudańczycy i Erytrejczycy. "Musimy znacząco zwiększyć przyjmowanie uchodźców na całym terytorium (kraju)" - powiedziała obecna przy ewakuacji minister ds. mieszkalnictwa i trwałych siedlisk Emmanuella Cosse. Dodała, że Paryż nie może sobie radzić sam z tym wyzwaniem. Obozowisko, które niespełna miesiąc temu było już ewakuowane, powstało na nowo; panowały w nim bardzo złe warunki sanitarne - pisze AFP. W ubiegłym tygodniu lekarska organizacja pozarządowa informowała o przypadkach gruźlicy. W pełni kryzysu migracyjnego w Europie poniedziałkowa ewakuacja jest już 23. tego typu operacją zorganizowaną w Paryżu od czerwca 2015 roku - podały władze regionalne. W ubiegłym tygodniu mer Paryża Anne Hidalgo ogłosiła, że władze miasta planują otworzyć w stolicy Francji obóz dla uchodźców. Jak tłumaczyła, celem tej inicjatywy ma być walka z nielegalnymi "haniebnymi obozowiskami" oraz uniknięcie sytuacji, w której "przyjeżdżające do Paryża osoby" koczują m.in. w pobliżu stacji metra. Choć Francja nie jest na pierwszej linii napływu migrantów, od roku obserwuje się tam napływ uchodźców głównie z krajów Rogu Afryki, Syrii, Iraku i Afganistanu; wielu z nich chce się przedostać do Wielkiej Brytanii.