Wieczorem na jarmarku Breitscheidplatz znaleziono dwa podejrzane pakunki. Wezwano policję, która natychmiast zamknęła jarmark i ewakuowała wszystkich gości oraz właścicieli straganów. Wezwano służby specjalne, które wraz z policją przeszukują jarmark oraz pobliski kościół Pamięci Cesarza Wilhelma. Policja potwierdziła, że od godziny 21 żaden skład kolejki naziemnej nie zatrzymuje się na pobliskim dworcu "Zoologischer Gerten". "Obecnie nasi koledzy pracują na jarmarku bożonarodzeniowym #Breitscheidplatz; ewakuują go, aby móc szukać podejrzanego obiektu" - napisała na Twitterze policja w Berlinie. "Wszyscy odwiedzający opuścili jarmark bożonarodzeniowy spokojnie i w sposób zorganizowany. Dziękuję. Nasi koledzy rozpoczynają teraz przeszukiwanie na #Breitscheidplatz i w Kościele Pamięci" - dodała policja chwilę później. Agencja Reutera, powołując się na internetowe wydanie niemieckiego dziennika "Bild", podaje, że policja zatrzymała w tej sprawie dwóch Syryjczyków. Jeden pochodzi z Nadrenii Północnej-Westfalii, a drugi poszukiwany jest w Stanach Zjednoczonych. Wszyscy w Niemczech mają w pamięci zamach terrorystyczny, którego sprawcą był islamski terrorysta Anis Amri. Prawie dokładnie trzy lata temu, 19 grudnia 2016 roku zastrzelił polskiego kierowcę, ukradł mu ciężarówkę, którą następnie wjechał w tłum ludzi na tym samym jarmarku. Zabił tam kolejnych 11 osób i ranił ponad 60.