Sikorski zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami, że na całym terytorium Gruzji dochodzi do bombardowań, a także nie wiadomo jakie konsekwencje dla możliwości poruszania się po tym kraju będzie miała decyzja parlamentu o wprowadzeniu stanu wojennego. - Umożliwiamy naszym obywatelom dobrowolną ewakuację do Armenii i Turcji - podkreślił szef MSZ W Gruzji od czwartku trwają zacięte walki pomiędzy oddziałami gruzińskimi i rosyjskimi. Szczególnie dramatyczna sytuacja jest w stolicy Osetii Południowej, Cchinwali. Liczba ofiar śmiertelnych konfliktu przekroczyła już półtora tysiąca osób. Z terenów objętych walką ewakuowało się już ponad 30 tysięcy mieszkańców.