Dla europosłów będzie to pierwsza okazja, by rozmawiać o kryzysie za wschodnią granicą Polski. Parlament Europejski ma przerwę wakacyjną, ale szefowie pięciu głównych frakcji uzgodnili w poniedziałek wspólne stanowisko w sprawie Białorusi. Liderzy: Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w PE Manfred Weber, Socjalistów i Demokratów (S&D) Iratxe Garcia Perez, Odnowić Europę Dacian Ciolos, a także współprzewodniczący Zielonych Ska Keller i Philippe Lamberts oraz Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) Ryszard Legutko i Raffaele Fitto podkreślili, że nie uznają Alaksandra Łukaszenki za ponownie wybranego prezydenta Białorusi, oraz wezwali do przeprowadzenia nowych i wolnych wyborów w tym kraju. Wezwali też Rosję do powstrzymania się od wszelkich ukrytych lub jawnych ingerencji na Białorusi po wyborach, a instytucje UE i państwa członkowskie do czujnego przeciwdziałania wszelkim rosyjskim działaniom w tym zakresie. Na Białorusi trwają protesty przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich z 9 sierpnia, które według oficjalnych wyników wygrał ubiegający się o reelekcję Alaksandr Łukaszenka. Zatrzymano blisko 7 tys. osób, wiele z nich brutalnie pobito. Dochodzi do strajków w zakładach pracy. Z Brukseli Krzysztof Strzępka