Były minister w centrolewicowym rządzie Romano Prodiego, który do PE wszedł z listy centroprawicy, cytowany w środę przez dziennik "La Repubblica" oświadczył: "Dieta 290 euro! Co za nędza. Nie wystarczy. Oni nie wiedzą, ile dostaje się we włoskim parlamencie". Włoska gazeta pisze, że Mastella - były senator, nie krył złości podczas inauguracyjnej sesji PE w Strasburgu z powodu ograniczeń w zarobkach eurodeputowanych i ich zrównaniu do ponad 7 tys. euro. Do tej pory włoscy eurodeputowani otrzymywali w Parlamencie Europejskim najwięcej - około 14 tys. euro. Prawie tyle samo wynosi, z różnymi dodatkami, pensja włoskiego deputowanego i senatora.