Poszkodowana to mieszkanka Krakowa, która od szesnastu lat usiłuje dokonać podziału majątku odziedziczonego po zmarłym ojcu. "Skarżąca sprawę o podział majątku wniosła w roku 1992 do sądu rejonowego w Brzezinach. Po pięciu latach sprawa przesłana została do sądu w Skierniewicach, po czym trafiła do Wrocławia. Dokonanie zmian w księgach wieczystych przerosło możliwości sądów. Sprawa nadal nie jest zakończona" - przypomina IAR. Według Trybunału Praw Człowieka Polska naruszyła artykuł Europejskiej Konwencji, który gwarantuje obywatelom przeprowadzenie procesu w rozsądnym czasie. Zdaniem Trybunału, prowadzenie sprawy przez szesnaście lat nie miało uzasadnienia. Sędziowie byli w tym względzie jednomyślni. Trybunał zalecił wypłacenie skarżącej 7300 euro zadośćuczynienia za poniesione straty moralne.