, "Europa stworzyła jednocześnie precedens - zarówno Flamandowie, Katalończycy, Baskowie czy Korsykańczycy domagać się będą mierzenia ich problemu tą samą miarą". "Utworzenie tego rodzaju mikropaństwa, w praktyce nie posiadającego żadnej gospodarki i nadzwyczaj zdemoralizowanego, stwarza groźbę destabilizacji" - zaznacza "Liberation". Natomiast "Le Figaro" przedstawia optymistyczny pogląd, wskazując, że w szeregach Unii Europejskiej mimo fundamentalnych różnic poglądów w kwestii kosowskiej, różnice te "są kontrolowane". "Nadszedł czas, by Europa w końcu pokazała, iż jest w stanie przyczynić się do stabilizacji Bałkanów" - zaznacza "Le Figaro". Z kolei "Le Parisien" ostrzega, że deklarując niepodległość Kosowa, premier Hashim Thaci i jego kosowscy sojusznicy "w rzeczywistości otworzyli puszkę Pandory, uruchamiając podwójne niebezpieczeństwo: z jednej strony wybuchu bałkańskiej beczki prochu, a z drugiej - nasilenia żądań separatystów na całym świecie".