"Dopóki istniały marki, nie miałem żadnych z tą sprawą problemów" - tłumaczył rozgoryczony mężczyzna w jednej z gazet. Pan Fritz jest przekonany, że źródłem jego nieszczęść są banknoty o nominale 10 euro. Od samego początku wywoływały ponoć u niego bóle głowy i nudności. Aż przyszło to najgorsze... W każdej, nawet najbardziej nieprawdopodobnej historii może być ziarnko prawdy. A informacje o rozmaitych uczuleniach na monety i banknoty euro pojawiają się we wszystkich 12 krajach wspólnej strefy walutowej. Europejski Bank Centralny postanowił więc jeszcze raz przeprowadzić testy bezpieczeństwa użytkowania euro.