W ogłoszonym w czwartek wyroku, Europejski Trybunał Praw Człowieka zwrócił m.in. uwagę na "poważne nieprawidłowości w powoływaniu sędziów do nowo utworzonej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która zawiesiła sędziego w obowiązkach za zweryfikowanie niezawisłości innego sędziego powołanego z rekomendacji zreformowanej KRS (Krajowej Rady Sądownictwa)". Zdaniem Trybunału Izba Dyscyplinarna nie spełnia kryteriów "sądu ustanowionego przez prawo". W związku z tym ETPCz orzekł, że "zawieszenie sędziego sądu cywilnego za wydanie orzeczenia sądowego naruszyło jego prawa". Zawieszenie sędziego Pawła Juszczyszyna Izba Dyscyplinarna SN jeszcze w maju br. uchyliła zawieszenie w czynnościach służbowych olsztyńskiego sędziego. Paweł Juszczyszyn został prawomocnie zawieszony w czynnościach przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego 4 lutego 2020 r. w związku z prowadzonym wobec niego postępowaniem dyscyplinarnym. Obniżono też wtedy o 40 proc. jego wynagrodzenie. Sędzia został odsunięty od orzekania, ponieważ rozpatrując apelację w sprawie cywilnej, uznał za konieczne rozstrzygnięcie, czy sędzia nominowany przez obecną KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie m.in. list poparcia kandydatów do KRS. Komentarz rzecznika rządu O wyrok pytany był podczas czwartkowej konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller. - Europejski Trybunał Praw Człowieka nie ma kompetencji w zakresie orzekania, (...) czy dany sąd jest sądem, czy nie. To jest rozszerzenie kognicji - odpowiedział. Jak dodał, ETPCz "nie jest instytucją Unii Europejskiej nawet". - Rozumiem, że sędziowie próbują rozszerzać swoje kompetencje, również w ramach międzynarodowych trybunałów, ale organizacja wymiaru sprawiedliwości jest autonomiczną kwestią państwa członkowskiego - zaznaczył.