Baskijski dziennik "Gara" wydawany w Bilbao napisał, że trzej członkowie ETA wystąpili przed dziennikarzami w Ciboure, we Francji, i odczytali komunikat zapowiadający okres ważnych zmian w Kraju Basków. Pojawili się oni przed dziennikarzami na początku uroczystości ku czci jednego z szefów ETA, Jona Anzy, który zaginął we Francji w kwietniu ub.r. i którego ciało odnaleziono rok później w kostnicy szpitala w Tuluzie. Anza udawał się tam na tajne spotkanie z członkami baskijskiej organizacji terrorystycznej. Odczytany komunikat wzywał współpracujące ze sobą w zwalczaniu baskijskiego terroryzmu władze Hiszpanii i Francji, aby "przestały grozić bronią narodowi baskijskiemu i odważyły się słuchać jego głosu i szanować jego wolę". W komunikacie ETA zadeklarowała gotowość przezwyciężenia konfliktu na sprawiedliwej i demokratycznej drodze, ostrzega jednak, że "ani Jon, ani reszta poległych w walce nie oddali swego życia po to, aby nadal pozwalać na narzucanie obcej woli". "Wiemy, ile kosztowało doprowadzenie walki do tego momentu; Euskal Herria (po baskijsku Kraj Basków) przeżywa wigilię okresu wielkich zmian, aby móc odzyskać swój własny głos". W ciągu ostatnich 50 lat próby wywalczenia z bronią w ręku niepodległości Kraju Basków, które w pierwszym okresie panowania generała Franco były traktowane jako część podziemnej walki z faszystowską dyktaturą, kosztowały życie 850 zabitych przez ETA.