We wtorek prezydent Rosji przyleciał do Iranu - jednego z nielicznych sojuszników państwa, którym niepodzielnie rządzi. W planach jego wizyty znalazły się m.in. rozmowa z najwyższym irańskim przywódcą ajatollahem Alim Chameneiem oraz prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. Podczas spotkań zamierza poruszyć kilka kwestii: eksportu zboża, sytuacji w Syrii oraz wojny w Ukrainie, którą Kreml wciąż nazywa propagandowo "operacją specjalną". Planuje też wzmocnić więzi z Iranem i zakupić od tego państwa wojskowe drony. Informację o wylocie Putina podały amerykańskie służby. Dzięki zdjęciom satelitarnym zidentyfikowały one ruch samolotów. Erdogan upokorzył Putina. Kazał na siebie czekać W sieci pojawiło się nagranie z początku spotkania Putina z Erdoganem. Widać na nim, jak rosyjski przywódca wchodzi do sali, gdzie rozstawiono flagi oraz krzesła i... czeka. Po chwili zaczyna przestępować z nogi na nogę, a jego twarzy pojawia się zniecierpliwienie. Erdogan dołączył do prezydenta Rosji po upływie około minuty. Wówczas Putin rozłożył ręce, a następnie liderzy uścisnęli sobie dłonie. Drugiemu z polityków udało się więc upokorzyć Rosjanina, stosując jego "ulubioną sztuczkę". Prezydent Turcji "zemścił się" za sytuację sprzed dwóch lat? Szef władz Federacji Rosyjskiej nieraz kazał na siebie czekać innym politykom. W ten sposób starał się udowodnić, że to on jest "ważniejszy" i rozdaje karty. Nie wymyślił jednak tej "gry", bo takie same zabiegi stosował chociażby Józef Stalin. Wtorkowe zdarzenie nasuwa skojarzenia z sytuacją z września 2020 roku, gdy to Erdogan oczekiwał na Putina. Wówczas przywódca Turcji i jego delegacja przez dwie minuty stali przed zamkniętymi drzwiami do sali, gdzie przebywał prezydent Rosji. Drugi wyjazd Putina za granicę od wybuchu wojny w Ukrainie Erdogan, podczas spotkania z Putinem i Raisim, zaapelował o solidarność w walce z Kurdami oraz sprzymierzeńcami tureckiego duchownego Fethullaha Gulena, który - zdaniem władz w Ankarze - odpowiada on za zakończony niepowodzeniem pucz wojskowy z 2016 roku - podał Reuters. Z kolei Putin przekazał, że jego państwo, Iran i Turcja będą nadal chciały "normalizować" sytuację w Syrii. Mówił też o eksporcie ukraińskiego zboża przez Morze Czarne, w przypadku którego "nie wszystkie sporne kwestie zostały rozwiązane". Wizyta w Teheranie jest drugim zagranicznym wyjazdem Putina od 24 lutego, czyli dnia inwazji na Ukrainę.