"Ta ofensywa niesie ryzyko dramatycznej sytuacji humanitarnej i może pomóc w odradzeniu się w regionie Państwa Islamskiego (IS)" - powiedział Emmanuel Macron o sytuacji w Syrii na spotkaniu z kanclerz Angelą Merkel. Pałac Elizejski poinformował, że jeszcze w niedzielę zbierze się gabinet Macrona, by omówić "opcje dotyczące tureckiej ofensywy w północno-wschodniej Syrii". Również w Waszyngtonie zbierze się Narodowa Rada Bezpieczeństwa przy Białym Domu. W sobotę we wspólnym komunikacie resorty spraw zagranicznych i obrony Francji poinformowały, że rząd zawiesza eksport wszelkiej broni do Turcji. W czwartek taką decyzję podjęły Norwegia i Finlandia. W poniedziałek podczas spotkania w Luksemburgu ministrowie spraw zagranicznych krajów unijnych wypracują wspólne stanowisko wobec Ankary - poinformowały francuskie ministerstwa. Turcja rozpoczęła w środę operację militarną w północno-wschodniej Syrii, wymierzoną w kurdyjskie milicje o nazwie Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG), które Ankara uważa za terrorystów; są one jednak wspierane przez Zachód i przewodzą syryjskim siłom SDF, które odegrały decydującą rolę w pokonaniu IS w Syrii. Ofensywa ruszyła po ogłoszeniu przez prezydenta Trumpa decyzji o wycofaniu żołnierzy amerykańskich z północnej Syrii.