Wicedyrektor Centrum Informacyjnego Senatu Anna Godzwon poinformowała w niedzielę, że marszałek Tomasz Grodzki będzie we wtorek w Krakowie rozmawiał z przewodniczącą Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi. W poniedziałek Grodzki podkreślał, że o to spotkanie prosiła Pelosi. Media wcześniej podawały, że w drodze na Światowe Forum Holokaustu w Yad Vashem w Jerozolimie, Nancy Pelosi zatrzyma się w Polsce, gdzie w towarzystwie marszałek Sejmu Elżbiety Witek i marszałka Grodzkiego odwiedzi teren byłego niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. W poniedziałek dziennikarze spytali w Sejmie Witek, czy także ona spotka się z Pelosi, a jeśli tak - jakie będą tematy ich rozmowy. Marszałek Sejmu podkreśliła, że Pelosi będzie w Polsce z wizytą "o charakterze półprywatnym", a jej przyjazd nie był wcześniej planowany. "Ja to tak rozumiem, że pani Pelosi chce sama przejść po Auschwitz, bo to jest takie wyjątkowe miejsce. Tam cisza chyba najbardziej krzyczy tymi milionami pomordowanych przez Niemców w tym obozie" - mówiła. Zapowiedziała, że wraz z Pelosi złoży kwiaty pod Ścianą Straceń z Auschwitz. "Wiem, że będzie tam też marszałek Senatu Tomasz Grodzki" - dodała marszałek Witek. Jak zaznaczyła, nie wie jeszcze, czy dojdzie później tego dnia do jej rozmowy z Pelosi. "Jesteśmy na etapie rozmowy na poziomie roboczym, ta wizyta nie była planowana wcześniej" - podkreśliła Witek. "Polskie prawo mnie obowiązuje" Marszałek Sejmu proszono też o komentarz do listu, który przewodniczący komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów Eliot Engel wspólnie z szefem podkomisji ds. europejskich, eurazjatyckich i energii Williamem Keatingiem skierowali do prezydenta Andrzeja Dudy, wyrażając w nim zaniepokojenie reformą sądownictwa w Polsce. List dotyczący zagrożeń, jakie zdaniem amerykańskich deputowanych niosą ze sobą reformy sądownictwa dla instytucji demokratycznych w Polsce, jest datowany na 17 stycznia br. W niedzielę został opublikowany na stronie komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów, w którym większość mają deputowani z Partii Demokratycznej. Obaj sygnatariusze listu są również deputowanymi z ramienia tej partii. "Jestem marszałkiem polskiego Sejmu, polskie prawo mnie obowiązuje, polskim prawem się interesuję w polskim parlamencie" - odpowiedziała Witek.