O tym, że minister rodziny, pracy i polityki społecznej również wystartuje w wyborach do PE informują "Fakt" i "Gazeta Wyborcza". Na Pomorzu Zachodnim "jedynką" ma być szef MSWiA Joachim Brudziński, a "dwójką" Czesław Hoc. Rafalskiej przypadnie trzecie miejsce. "To mały okręg, trzy mandaty do podziału, nie możemy stracić tego jednego" - mówi w rozmowie z "GW" polityk PiS. Poszukiwanie miejsca dla Jakiego Nie wiadomo też wciąż, z którego okręgu ostatecznie wystartuje Patryk Jaki. Według "GW", wiceminister sprawiedliwości chciał kandydować z przedostatniego miejsca w Warszawie, ale "zbuntowała się czołówka listy". Pierwsze miejsca przypadły tam Jackowi Saryusz-Wolskiemu i Ryszardowi Czarneckiemu.W związku z tym Jaki został przerzucony na Dolny Śląsk, ale i tam "wybuchła awantura", bo "jedynkę" zajmuje już przedstawicielka ziobrystów Beata Kempa. Solidarna Polska w umowie zjednoczeniowej miała zagwarantowaną "trójkę" w Małopolsce, ale i tu jest problem, bo kandydaturę Jakiego chce zablokować Beata Szydło. "Na każdym wewnętrznym spotkaniu zaczęła zwalczać kandydaturę Jakiego, sprytnie to robiła, bo zasłaniała się prof. Legutką. Mówiła: Jaki robi agresywną kampanię, odstraszy nam elektorat inteligencki, który mógłby zagłosować na profesora" - mówi rozmówca dziennika.Na tym nie koniec. Jaki został zesłany na Śląsk, ale i tam nie są zadowoleni z kształtu list. "Nic nie jest jeszcze przesądzone" - zaznacza polityk Solidarnej Polski.