Zwyczaj ten pośrednio upamiętnia obmycie przez Chrystusa nóg apostołom przed ostatnią wieczerzą i przyjął się w Anglii pod koniec XVII wieku.Elżbieta II udała się do katedry w przemysłowym mieście Sheffield na północy Anglii, gdzie wręczyła po dwie sakiewki z pieniędzmi grupie emerytów. W jednej znajdował się prawdziwy dar pieniężny, a w drugiej tak zwane "Maundy Money", pieniądze wielkoczwartkowe. Jest to nawiązanie do Mandatum - nakazu Jezusa, aby uczniowie posługiwali sobie wzajemnie, traktowali się na równi i pamiętali o dobroczynności. Datki wręczane przez królową to specjalnie bite co roku na tę okazję srebrne monety o nominale jednego pensa. Współcześnie taki dar otrzymują zasłużeni emeryci, w przeszłości byli to żebracy, choć domyci i nakarmieni na tę okazję. Od co najmniej XIII do końca XVII wieku angielscy monarchowie nie tylko wręczali im jałmużnę, odzież i żywność, ale też obmywali im publicznie stopy, na pamiątkę gestu Jezusa. Od 600 lat przyjęło się, że panujący wręczają w Wielki Czwartek tę jałmużnę tylu potrzebującym, ile sami liczą lat. 89-letnia Elzbieta II obdarowała dziś 89 kobiet i 89 mężczyzn.