Włosi usuwają zniszczenia po gwałtownych burzach, które przyniosły potężne gradobicia i tornado na wybrzeżu Adriatyku.Najcięższa burza przeszła nad rejonem Pescary. Miejscowe służby informują, że ludzie odnieśli obrażenia w wyniku silnego gradobicia. Na pogotowie w tym mieście zgłosiło się 18 rannych osób. Jak podaje portal Watcher.news, poszkodowani w większości mieli rany głowy. Każdemu z nich trzeba było założyć szwy. Żywioł spowodował też poważne utrudnienia na drogach Abruzji. Uszkodzonych zostało wiele samochodów - mają potłuczone szyby z powodu gradu. Informacje o szkodach po burzy z silnym gradobiciem napłynęły też z regionu Molise na południu Włoch, głównie w okolicach miasta Isernia. Zniszczone są dachy domów, wybite szyby w oknach, uszkodzone samochody. Nie ma wiadomości o rannych. We wtorek burze wywołały duże zniszczenia na plażach w regionie Marche. Na obrzeżach sycylijskiego miasteczka San Vito Lo Capo, ogień na plaży zmusił plażowiczów do ucieczki. Jak pisze Foxnews,com, rozprzestrzeniające się płomienie wymusiły ewakuację 750 urlopowiczów. W środę pogoda we Włoszech wciąż była bardzo niebezpieczna. Tornado, które przeszło przez obszar Milano Marttima, połamało 200-letnie sosny w popularnym kurorcie Adriatyk. Załamanie pogodowe nastąpiło po kilku dniach upałów. Temperatura sięgała nawet 40 stopni Celsjusza.