Salah Abdeslam, któremu po zamachach udało się zbiec do Belgii, został schwytany w połowie marca w brukselskiej dzielnicy Molenbeek. Wcześniej jego odciski palców znaleziono w jednym mieszkań w innej części miasta podczas operacji belgijskich służb, w której kilku policjantów zostało rannych. Jak poinformował adwokat Abdeslama, prokuratura chce przesłuchać mężczyznę na temat tamtego zdarzenia. "Musi być on przesłuchany w ramach śledztwa, i myślę, że ekstradycja do Francji będzie możliwa w ciągu kilku tygodni"- powiedział belgijskiej telewizji RTBF Sven Mary. Według niego, na razie nieplanowane jest zaś przesłuchanie w sprawie ostatnich ataków w Brukseli. Salah Abdeslam, który na początku nie zgadzał się na ekstradycję do Francji, później zmienił zdanie i zapowiedział, że będzie współpracował z francuskimi władzami. W zamachach przeprowadzonych 13 listopada przez grupę terrorystów w kilku miejscach w Paryżu zginęło 130 osób.