Dyrektor generalny firmy Emilio Lozoya Austin powiedział sieci Televisa, że badane są wszystkie możliwe przyczyny zdarzenia. Tymczasem podano, że liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 33. Czerwony Krzyż poinformował, że zakończono akcję poszukiwania osób i ciał w rejonie eksplozji. W szpitalach nadal są 52 ranne osoby. Do wybuchu doszło w podziemnej kondygnacji, zniszczone zostały parter i pierwsze piętro. Na wyższych piętrach wypadły szyby z okien. Zaraz po wybuchu rzecznik obrony cywilnej powiedział, że świadkowie mówili o nagromadzeniu gazu w pomieszczeniu, gdzie znajdowały się urządzenia zasilające budynek. Meksykański Kongres uczcił pamięć tragicznie zmarłych minutą ciszy. Obserwatorzy przypominają, że do zdarzenia doszło w momencie, gdy prezydent Enrique Pena Nieto ogłosił plany modernizacji Pemexu, polegające na przyciągnięcie do firmy kapitału zewnętrznego. Władze firmy zapewniają, że wybuch nie zakłócił pracy Pemexu, czwartego pod względem produkcji koncernu wydobywczego ropy naftowej i gazu na świecie. Dziennie wydobywa on 2 i pół miliona baryłek surowca.