Wcześniejszy bilans podany przez Czerwony Krzyż mówił o ponad 220 zabitych i 214 rannych. Według tego źródła zginęło około 60 dzieci. Gubernator Marcellin Cisamvo powiadomił, że większość ofiar to ludzie, którzy oglądali mecz mistrzostw świata w piłce nożnej Brazylia-Holandia w sali kinowej. - Nikt nie wyszedł żywy z tej sali - dodał. Z relacji świadków wynika, że w czasie, gdy ludzie oglądali kończący się mecz i czekali na pojedynek Ghana-Urugwaj, nadjechała ciężarówka z cysterną. W trakcie przejazdu przewróciła się na pobocze. - Ludzie zamiast uciekać, zebrali się, by odzyskać (wyciekające) paliwo - powiedział jeden z mieszkańców agencji AFP. Kilka minut później nastąpił wybuch i ogień zaczął się błyskawicznie rozprzestrzeniać. Niektórzy ludzie spłonęli żywcem na miejscu, inni zginęli dosięgnięci przez płomienie podczas próby ucieczki. Ogień zniszczył kilkanaście domów. Wielu mieszkańców w tej okolicy żyje w domach z liści spojonych gliną. Wcześniej ONZ zdementowało informacje, jakoby wśród ofiar byli żołnierze sił pokojowych, którzy mieli odciągać mieszkańców wioski od cysterny. 50-tysięczne Sange usytuowane jest w odległości 70 km na południe od Bukavu, stolicy prowincji Kiwu Pułudniowe, niedaleko granicy z Burundi.