Według Spacex spowodowany "anomalią" wybuch zniszczył rakietę i jej ładunek. Nikt nie odniósł obrażeń. Jak podała agencja AP, wybuch wstrząsnął budynkami odległymi o kilometry i przez kilka minut słychać było kolejne eksplozje. W niebo wzniosła się chmura ciemnego dymu. Deklarowana jako rutynowa próba poprzedzała planowany na sobotę start rakiety. Jak się przypuszcza, miała ona wynieść na orbitę izraelskiego satelitę telekomunikacyjnego. SpaceX współpracuje z NASA, dostarczając swymi pojazdami Dragon zaopatrzenie na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Loty załogowej wersji Dragona mają się rozpocząć w przyszłym roku.