Eksplozja nastąpiła w Palmanova, nieopodal pałacu Marivent, gdzie hiszpańska rodzina królewska spędza tradycyjnie letnie wakacje. Zamknięcie lotniska oraz portu ma zapobiec ucieczce sprawców zamachu, w którym zginęło dwóch funkcjonariuszy policji. Na dziś z lotniska w Palma de Mallorca zaplanowanych było 660 lotów, z których połowa już się odbyła - podaje hiszpańska prasa. W środę samochód pułapka wybuchł w pobliżu koszar gwardii cywilnej w Burgos na północy Hiszpanii. Wybuch ranił 64 ludzi. Władze przypisały zamach separatystycznej baskijskiej organizacji ETA, która odpowiada za śmierć co najmniej 800 ludzi w czasie trwającej od 40 lat kampanii o samostanowienie Kraju Basków.