To eksperyment, który bacznie obserwować będą naukowcy, chcący wiedzieć, jaki wpływ na ludzi ma tak zwany bezwarunkowy dochód podstawowy. Uczestnicy nie musieli być osobami w potrzebie, a w czasie trwania projektu mogą pracować tyle, ile chcą. Nie mają też żadnych zobowiązań wobec tych, od których dostają pieniądze. Muszą jedynie wypełnić w czasie trzech lat trwania projektu siedem formularzy - czytamy na stronie internetowej projektu. 1380 innych osób także wypełnia co sześć miesięcy formularze, ale nie mogą oni liczyć na dochód bezwarunkowy. Jedynie na drobne wynagrodzenie za poświęcony na to czas. Uczestników wybrano losowo. Pieniądze pochodzą od około 150 tysięcy prywatnych darczyńców, a ich odbiorcy nie muszą ich opodatkować. Chodzi w sumie o prezent o wartości 43 200 euro na osobę. Łącznie to 5,2 miliona euro. A to wszystko zainicjowane przez organizację pożytku publicznego z Berlina. Oderwanie od rzeczywistości? Założyciele stowarzyszenia "Mój dochód podstawowy" są przekonani, że bezwarunkowe wypłacanie pieniędzy wszystkim obywatelom rozwiązałoby wiele problemów współczesnego życia. Założenie jest następujące: jeśli zniknie presja konieczności zarabiania pieniędzy na życie, ludzie staną się bardziej wolni, kreatywni i generalnie szczęśliwsi. Czy ta utopia wytrzyma zderzenie z rzeczywistością, ma zostać naukowo zbadane w ramach projektu. - Sprawdzamy, co robią ludzie, którzy przez trzy lata mają zapewnione materialne bezpieczeństwo - mówi kierownik projektu Juergen Schupp z Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych. - Czy wydają te pieniądze, czy odkładają? Czy przestają pracować, czy pracują mniej? Czy stają się bardziej socjalni i dają więcej innym? Wszystko to da się stwierdzić w ramach tego zakrojonego na wielką skalę eksperymentu, mówi Schupp w rozmowie z DW. Zbadać można nawet poziom stresu niektórych uczestników, analizując skład chemiczny ich włosów. Być może dzięki dochodowi podstawowemu będą żyli pod mniejszą presją. Ideologiczne podziały Dyskusja o bezwarunkowym dochodzie podstawowym prowadzona jest od lat i jest bardzo zideologizowana. W zasadzie chodzi tu o pytanie, jak zachowują się ludzie, kiedy nic nie muszą. Wielu przeciwników projektu uważa go za utopię lewicowych fantastów, którzy chcą się lenić na koszt społeczeństwa. Zwolennicy widzą w tym natomiast rozwiązanie obecnych i przyszłych problemów. Analizowane są zagadnienia socjalne: od wychowania przez pomoc sąsiedzką aż po świadczenia pielęgnacyjne, na podstawie czego można tworzyć modele na przyszłość, kiedy klasyczne miejsca pracy będą coraz rzadsze w obliczu postępującej cyfryzacji i automatyzacji. Czy pieniądze dodają kurażu? Juergen Schupp ma nadzieję znaleźć odpowiedzi także na inne pytania, które zajmują też przeciwników dochodu podstawowego. Chodzi o impuls do innowacji i przedsiębiorczość. - Może być tak, że osoby z dochodem podstawowym będą odważniejsi na przykład w sprawie samodzielnej działalności gospodarczej albo zmiany kwalifikacji - mówi. Wiadomo przecież, że wielu znanych przedsiębiorców, od Billa Gatesa przez Marca Zuckerberga po Jeffa Bezosa, raczej mieli włożyć co do garnka, kiedy decydowali się założyć swoje firmy. "Chcemy to wiedzieć" - brzmi motto projektu. A Michael Bohmeyer ze stowarzyszenia "Mój dochód podstawowy" przyznaje, że to, co uda się ustalić, stresuje go. "Oczywiście na końcu może okazać się, że dochód podstawowy wcale nie ma takiego wpływu, jak zakładamy" - mówi w nagraniu wideo w internecie. Pojawiają się także inne poważne pytanie, na które autorzy projektu nie są w stanie odpowiedzieć. Na przykład jak dochód bezwarunkowy dla wszystkich wpłynąłby na zmiany cen? I jak wysokie musiałyby być podatki, aby to wszystko sfinansować? Prowadzono już eksperymenty z dochodem bezwarunkowym. Wyniki projektu przeprowadzonego w Finlandii były jednak niejednoznaczne. Duży projekt finansowany ze środków publicznych w Kanadzie przerwano po krótkim czasie z powodu kosztów. Zdecydowali o tym politycy. Także w Niemczech projekt nie cieszy się sympatią polityków. Nie poparła go jak dotąd żadna z dużych partii. Andreas Becker/Redakcja Polska Deutsche Welle