- Uznając, że referendum na Krymie jest legalne i zapowiadając przyłączenie półwyspu do Rosji, Putin pokazał totalne lekceważenie Zachodu - podkreśla ekspert. Według niego Putin ma świadomość, że świata zachodniego nie stać na bieżącą chwilę na kompletną izolację Rosji ze względu na interesy gospodarcze. Eksperta nie przekonują również zapewnienia rosyjskiego prezydenta o poszanowaniu mniejszości narodowych na Krymie. - Wiemy, że w Rosji nie ma demokracji a mniejszości są dyskryminowane i tak samo będzie na Krymie - prognozuje Marcin Poręba.Dwa dni po referendum Krym staje się częścią Rosji. Prezydent Władimir Putin podpisał na Krymie traktat o aneksji półwyspu wspólnie z władzami Republiki Krymskiej. Równocześnie rosyjski prezydent poprosił parlament Rosji o akceptację porozumienia.Rosja jest jedynym krajem świata, który zaakceptował legalność i wyniki niedzielnego referendum na Krymie przeprowadzonego w sytuacji okupacji półwyspu przez rosyjskie wojska.