Patryk Kugiel z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych uważa, że pierwsze rozwiązanie jest mniej kontrowersyjne, bo ogranicza wykorzystanie tego mechanizmu do sytuacji nadzwyczajnych. Zdaniem eksperta, zostawia to politykom czas do namysłu, czy uznać daną sytuację na nadzwyczajną. Patryk Kugiel sądzi, że to rozwiązanie byłoby łatwiejsze do przyjęcia. Umowa UE-Turcja W połowie marca Unia Europejska podpisała umowę z Turcją zakładającą, że Ateny będą odsyłać przedostających się droga morską migrantów. W zamian Unia za każdego deportowanego będzie przyjmowała syryjskiego uchodźcę, przebywającego w obozie na terenie Turcji. Zdaniem Patryka Kugla, dzięki porozumieniu udało się zatrzymać napływ migrantów do Grecji, ale ma ono także minusy. - Unia godząc się na takie porozumienie stała się niejako zakładnikiem Turcji - mówi Patryk Kugiel. I wyjaśnia, że nigdy nie wiadomo, czy Turcja nie zdecyduje się odkręcić "kurka z uchodźcami", jeśli jakieś jej żądania nie zostaną spełnione. - To stawia Unię Europejską w niekorzystnej sytuacji politycznej w stosunkach z Turcją - mówi Patryk Kugiel. Ekspert zaznacza też, że Ankara liczy na to, iż będzie mogła odsyłać tyle osób, ile przyjmie z Grecji. "Pytanie, czy wszystkie kraje unijne będą chciały wywiązać się z tej umowy i czy będą przyjmowały osoby z Turcji na swoje terytorium" - zaznacza ekspert. Na razie Unia Europejska sprawdza, który z zaproponowanych wariantów ma większe szanse poparcia wśród krajów członkowskich.